13 dni w Meksyku na Dia de Muertos

O Mexico City

2. listopada obchodzone jest Día de Muertos, czyli meksykańskie Święto Zmarłych – dzień, kiedy to wspominani są bliżsi i dalsi zmarli.

Tradycja meksykańska różni się jednak od tego, do czego przyzwyczajeni jesteśmy w Polsce. Bo o ile w Polsce przełom października i listopada kojarzy się z nerwowym bieganiem z cmentarza na cmentarz oraz z ponurą melancholią związaną ze wspominaniem bliskich zmarłych, w Meksyku Día de Muertos, które zazwyczaj trwa przez kilka dni, to radosne święto, podczas którego Meksykanie cieszą się z faktu, że ich bliscy, którzy jakiś czas temu odeszli od nich, w tych dniach do nich wracają. A to oznacza nie tylko możliwość obcowania z dalekimi gośćmi, ale również wspólnego ucztowania z nimi. Stąd też w każdym meksykańskim domu, każdej meksykańskiej szkole i niemal każdej meksykańskiej firmie, czy urzędzie budowane są altares de muertos – specjalne ołtarzyki, na których składane są ofrendas, czyli ofiary w postaci jedzenia, napojów i innych przedmiotów związanych ze zmarłym. Przygotowanie ulubionych przez zmarłego przysmaków równocześnie gwarantuje żywym, że będą oni pod opieką zmarłego przez najbliższy rok. Każdy ołtarzyk udekorowany jest również kwiatami zmarłych – pomarańczowymi cempaxóchitl, cukrowymi czaszkami, pan de muertos, akcesoriami religijnymi oraz zdjęciem zmarłej osoby, której ołtarzyk jest dedykowany.