W trakcie planowania budżetu wyjazdowego często koncentrujemy się na najważniejszych wydatkach: samolot, transport na miejscu, zakwaterowanie czy duże atrakcje.
Aż tu nagle – bach! Niespodziewane wydatki, dziurawią portfel jak sitko.
Nieplanowane kilka(naście) euro więcej na rachunku za obiad potrafi zepsuć humor, nawet jeśli jedzenie było warte grzechu. Zwłaszcza gdy nagle trzeba je doliczać codziennie! Mniejsze i mniej oczywiste koszty podróży (jak opłaty turystyczne czy lokalne podatki) szybko sumują się do większych kwot i nieplanowanie obciążają budżet. Na szczęście znajomość tych „pułapek” pozwala się na nie przygotować i odpowiednio zaplanować.
Dlatego w tym artykule zebraliśmy obszary, na które warto zwrócić uwagę i wskazówki, jak obchodzić się z ukrytymi kosztami, by nie zepsuły radości z podróżowania.
Na liście mamy:
🔸 Opłaty za bagaż
🔸 Opłaty bankowe
🔸 Roaming i Internet
🔸 Opłaty turystyczne i lokalne podatki
🔸 Napoje w restauracjach
🔸 Napiwki
Opłaty linii lotniczych
Linie lotnicze często oferują atrakcyjne ceny biletów, ale zysk generują na dodatkowych opłatach: za bagaż, rezerwacje konkretnych miejsc (zwłaszcza obok siebie!), ekstra ubezpieczenie, wersję flex… Dlatego przed zakupem biletu upewnij się, że znasz zasady dotyczące bagażu — zarówno pod względem wagi, jak i wymiarów. Żeby już nic Cię nie zaskoczyło przy bramce! Budżetowi podróżnicy latają sprytnie i „na lekko” nie tylko po to, by nie nosić za dużo na grzbiecie – ale właśnie dlatego, by unikać dodatkowych kosztów. 😉
Opłaty bankowe
Wypłacanie gotówki z bankomatu lub płacenie kartą może wiązać się z dodatkowymi opłatami bankowymi za transakcje zagraniczne i przewalutowania. Jak tego uniknąć? Skontaktuj się z Twoim bankiem i ustal, jak to wygląda – albo zawczasu wyposaż się w kartę wielowalutową (typu Revolut). Jeśli już musisz mieć przy sobie gotówkę, a wiesz, że zasady Twojego banku nie są przychylne wyciąganiu jej za granicą – zrób rozeznanie w Internecie. Czy są bankomaty pobierające mniejsze opłaty niż inne? Może bardziej opłaca się wyciągnięcie większej kwoty na raz albo nawet wymiana $$ jeszcze przed wyjazdem z Polski?
Roaming i internet
Korzystanie z telefonu komórkowego za granicą bez odpowiedniego pakietu może skończyć się tylko w jeden sposób: ogromnym rachunkiem po powrocie! Aby tego uniknąć, najlepiej wykupić lokalną kartę SIM (czy popularną ostatnio i niezwykle wygodną e-SIM) lub pakiet roamingowy oferowany przez „domowego” operatora. Alternatywnie, zawsze możesz korzystać z bezpłatnego Wi-Fi w miejscach publicznych (oczywiście pamiętając o bezpieczeństwie swoich danych)... Ale wiemy, jak to z nimi jest. Często szwankują właśnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebujemy łączności – i my wolimy traktować je jako miły dodatek, ale raczej na nich nie polegać!
Więcej na ten temat pisaliśmy tu:
Opłaty turystyczne i lokalne podatki
Niektóre kraje, miasta, a nawet specyficzne regiony nakładają dodatkowe opłaty turystyczne lub lokalne podatki, które nie zawsze są jasno wskazane przy rezerwacji noclegu (albo są spisane małym druczkiem na końcu strony). Jak możesz się domyślić – im bardziej popularne miejsce i więcej w nim turystów, tym wyższa kwota.
Dla przykładu:
Islandia pobiera aktualnie 666 ISK (19 zł) za dobę za noc. A Wenecja? Waha się od 3 do nawet 10 EUR (13-44 zł)!*
Jak się na to przygotować?
…wygooglać przed wyjazdem 😉 albo spytać o nie w trakcie rezerwacji i dokonywania płatności.
*wg. kursów walut na 04/2024.
Napoje w restauracjach
Podczas jedzenia w restauracji (zwłaszcza w turystycznych miejscowościach w strefie Euro), napoje mogą znacząco zwiększyć rachunek. Jeśli jesteś fanem/fanką kolorowych drinków i to dla Ciebie synonim wakacji – nic w tym złego, szalej! Ale jeśli potrafisz się bez nich obejść, zwykła woda zamiast coca-coli do każdego posiłku zrobi ogromną różnicę w Twoim budżecie.
Uwaga:
Jeśli zamówisz wodę butelkowaną czy w puszce, cena może dorównać napojom gazowanym. Żeby ograniczyć koszty, rozejrzyj się za kranikiem i szklankami do samoobsługi, albo spytaj obsługi o tzw. „tap water”. Czyli zwyczajną kranówkę! Oczywiście, jeśli w danym kraju jest to bezpieczne. Z tego zwyczaju słynie zwłaszcza Islandia (w końcu tam woda jest najczystsza na świecie) czy Japonia (gdzie oprócz wody możesz często dostać nielimitowaną zieloną herbatę).
Napiwki
…tu nie ma jednej reguły, a ich kwestia potrafi wprowadzić w zakłopotanie nawet najbardziej doświadczonego podróżnika. W jednym kraju zostawianie napiwku jest uznawane za obowiązek, w innym może być postrzegane jako nietakt. Jak więc poruszać się po tym nierównym terenie bez popełniania faux pas?
Zorientuj się w lokalnych zwyczajach!
- Najlepszym punktem wyjścia jest zrozumienie miejscowych zależności. W USA, na przykład, napiwki są nie tylko mile widziane, ale często stanowią znaczną część dochodu pracowników usługowych, więc zostawienie 15-20% wartości rachunku jest standardem. Jeśli tego nie zrobisz – nie zdziw się, jeśli obsługa wybiegnie za Tobą na ulicę! W Japonii, z kolei, dawanie napiwków może być odbierane jako obraza, gdyż doskonała obsługa jest standardem i nie oczekuje się za nią dodatkowej zapłaty. Tam też mogą za Tobą wybiec… tylko po to, by z powrotem wcisnąć Ci do ręki te kilka zostawionych na blacie japońskich jenów!
- Z kolei w niektórych europejskich krajach, jak Francja czy Włochy, napiwek często jest już wliczony w rachunek jako "servizio" lub "service charge". Mimo to, zostawienie drobnych kwot na stoliku jest gestem pokazującym zadowolenie z obsługi. Jeśli nie masz pewności, warto sprawdzić najpierw menu, a potem rachunek, czy taka opłata została doliczona i w razie wątpliwości zapytać obsługę.
Praktyczne wskazówki dot. napiwków
🔸 Przygotuj drobne: Staraj się mieć w kieszeni jakieś „drobniaki”, aby uniknąć sytuacji, w której chcesz dać napiwek, ale nie masz jak… a nie chcesz dawać za dużo 😉
🔸 Obserwuj innych: Jeśli nie jesteś pewny, co robić, obserwuj miejscowych. Ich zachowanie da Ci dobry punkt odniesienia.
Pamiętaj o różnorodności pracowników usługowych: Napiwki są mile widziane nie tylko w restauracjach, ale też w hotelach, taksówkach czy przy usługach przewodnickich.
🔸 Pamiętaj, że w napiwku chodzi nie tylko o pieniądze, ale przede wszystkim o gest docenienia czyjejś pracy i wysiłku. Dając napiwek (nawet niewielki), pokazujesz, że cenisz jakość obsługi i jesteś wdzięczny za doświadczenie. To ważny element kultury podróżniczej, który pomaga budować pozytywne relacje, nawet będąc daleko od domu. Karma wraca!
Jak unikać niespodzianek?
1. Dokładnie sprawdzaj oferty - Przed zarezerwowaniem noclegu, wynajęciem auta czy zorganizowanej wycieczki, zawsze sprawdź, co jest wliczone w cenę – a co nie. Czasami oferta, która na pierwszy rzut oka wydaje się być okazją, po doliczeniu wszystkich dodatkowych kosztów, może okazać się mniej atrakcyjna. Kto z nas choć raz nie dał się na to nabrać, niech pierwszy rzuci kamieniem! 😉
2. Dopytaj o opłaty przy rezerwacji - Jeśli nie jest jasne, czy w cenę wliczone są wszystkie opłaty (np. ‘tourist tax’), zapytaj bezpośrednio dostawcę usług. Nawet jeśli i tak chcesz się zdecydować na konkretne zakwaterowanie czy wycieczkę -lepiej wiedzieć z góry!
3. Planowanie z wyprzedzeniem i rezerwacje online - W niektórych przypadkach, zwłaszcza w popularnych miejscach turystycznych, możliwe jest zarezerwowanie biletów wstępu online. Nie dość, że to pozwala uniknąć stania w długich kolejkach – to często jest tańsze i z wliczonymi wszystkimi opłatami. Grosz do grosza…
4. Budżet z marginesem - Nawet przy najlepszym planowaniu, zawsze mogą pojawić się nieoczekiwane wydatki. I to nie tylko w postaci pamiątek, z którymi pójdziesz na całość ostatniego dnia 😉 Dlatego przygotowując budżet, dobrze jest zarezerwować pewną kwotę na nieprzewidziane sytuacje — to da Ci spokój ducha i pozwoli cieszyć się podróżą bez stresu o finanse. A jeśli tego nie wykorzystasz – to tylko lepiej dla Ciebie, wrócisz do domu z gotówką!
_
Uf! Teraz kiedy wiesz to wszystko, z lżejszym sercem możesz planować dalsze etapy podróży. Mogą Ci się przydać:
Dobrej lektury!
